W czasach, gdy wybuchła pandemia – cały świat w mniejszym bądź większym stopniu zadrżał. Co się stanie z moją babcią, która mieszka we Włoszech? Czy nasz biznes rodzinny przetrwa? Kiedy będę mogła wreszcie wziąć ślub w wymarzonej sali? Ogarniają nas wątpliwości, niektórzy popadają w panikę. Czy przyszłość nie zależy już od nas? Jedyne, co możemy zrobić to zachować spokój i nieustannie powtarzać czynności, z którymi wiąże się nadzieja. W przypadku pandemii będzie to częste mycie rąk i zachowanie ostrożności w bliskich kontaktach z ludźmi. Odliczamy czas, kiedy strategia zacznie działać. Podążanie za nadzieją nie jest tutaj zachowaniem biernym. Powtarzanie czynności, związane z wytrwałością, jest miernikiem naszego sukcesu. Czy kiedykolwiek dotrzymałeś narzuconego sobie postu? Po jakim czasie zarzuciłaś 30-dniowe wyzwanie treningowe? A jednak jest coś posiadającego większą siłę od wytrwałości. To koło napędowe zwie się nadzieja. Ona jest źródłem naszych starań i bez niej nie podejmowalibyśmy wysiłku. Bez nadziei uznalibyśmy cel za niemożliwy do zdobycia i to hamowałoby nas przed próbą, przed pracą, przed… wykorzystaniem talentu.
Zastanów się, na co masz nadzieję? Choćby tę najmniejszą… Ja mam nadzieję na to, że moi synowie wyrosną na dobrych, porządnych ludzi. A co się wiąże z tą nadzieją? Podejmuję wysiłek wychowawczy mający do tego doprowadzić. Nie wiem, jaki będzie skutek. Czy właściwie dobieram metody? Czy jestem dla nich wzorem? Okaże się po czasie, ale na dzień dzisiejszy moja nadzieja czyni ze mnie działacza.
„Nadzieja matką głupich” – powiedzą ci, którzy przeżywają lęk przed porażką i niejednokrotnie przez to marnują swój czas i swoje uzdolnienia. „Nadzieja matką wynalazków” – powiedzą ci, przed którymi świat stoi otworem, a oni są gotowi wziąć z niego to, co najlepsze. Jakie jest Twoje podejście do życia? Jesteś nastawiony sceptycznie, ale uważasz się za realistę?… Zauważ, że sam jesteś owocem nadziei. Zadziwiające, jak język oddaje nam sprawiedliwość. Otóż Twoja matka była przy nadziei i pozostała przy niej aż do dnia, w którym Cię ujrzała. Czy nazwałbyś ją głupią? Tak samo jest z każdym, który posiada marzenie, które chce zrealizować w pewnym czasie. Jeśli pozwoli poprowadzić się nadziei, ona będzie go popychała do działania mającego przybliżyć obrany cel. Czy to w jakimś stopniu jest naiwne? W żadnym! Dlatego nie wierz podszeptom ludzi, którzy boją się żyć i ponieść porażkę. Prawdopodobnie nie mają nieczystych intencji, ale nie to się liczy. To Twoje życie. Jedno jedyne. Czy warto porzucić nadzieję dla poczucia bezpieczeństwa? Wybór podejmujesz codziennie.