Wartość czekania

Na co dziś czekamy? W większości przypadków: na powrót do normalności. Brakuje nam spotkań towarzyskich, w trakcie których przytulenie się jest słuszną formą okazania wsparcia. Dziś troskę o siebie nawzajem często wyraża zabieganie o wirtualny kontakt. Choćby nie wiadomo jak bardzo dobre było łącze, tej rozmowy nie można uznać za  p e ł n ą . Jesteśmy tylko na wizji, półprawdziwi, choć prawdziwie marzący o spotkaniu z drugim człowiekiem.

Wielu z nas nie może się doczekać, aż chwyci za owoc w supermarkecie bez użycia foliowych rękawiczek. Czy dzięki temu, że doświadczyliśmy braku, docenimy takie doznania w przyszłości? Wyobrażam sobie wdzięczność, z jaką przyjmiemy uśmiech sprzedawcy, a tłum w kolejce będzie cieszył nasze oczy. To – miejmy nadzieję – jeden z pozytywnych skutków pandemii.

W filmiku Amelia i Dominik Golemowie mówią o radości, która jest większa, gdy doświadczamy długiego czasu oczekiwania. Wiedzą to wszyscy rodzice, którzy po latach starań doczekali się upragnionego maleństwa. I choć dar jest ten sam, nosi on wówczas znamiona cudu. W tym kontekście warto jest czekać na małe i większe cuda postepidemiczne.

Niech myśl o tej zbliżającej się radości i wdzięczności prowadzi tych, których los dzisiaj nie rozpieszcza. A kiedy wszystko minie, docenimy to, że możemy zachłysnąć się powietrzem w środku miasta, bezcelowo błąkając się tu i ówdzie.

Leave a Comment